Nadszedł
weekend, pierwszy od wieków, deszczowy i pochmurny. W takie dni najlepsze są
ciastka. Miałam wenę i w piątek wieczorem zrobiłam dwa rodzaje. Te, które tutaj
prezentuje i waniliowe z pianką.
Pomimo, że
weekend okropny, w planach było odwiedzić „La Vega”. Wyobraźcie sobie ogromną powierzchnię,
milion stoisk z warzywami, wędlinami, przyprawami, nawet z jedzonkiem dla
zwierzaków. Ogromne miejsce, ale jak w takich miejscach bywa, też okropnie
zatłoczone i głośnie, tego nie lubię. Mnie akurat żadne owoce czy warzywa nie
interesowały, ale ziarna to co innego. Przebitka cenowa jest tak ogromna w porównaniu
z cenami w marketach, że kupuje się tam na kilogramy. Od dzisiaj jestem
szczęśliwą posiadaczką sezamu: białego i czarnego, ziaren słonecznika i dyni,
maku i siemienia lnianego. Wszystko co potrzebuję do zrobienia przepysznych
chlebków.
Po takiej
wyprawie, gdzie wietrznie i zimno, miło było wrócić do domu, zaparzyć
aromatyczną Earl Grey i zasiąść do przepysznych ciastek i pochrupać je z
Połówkiem.
Składniki:
100 g miękkiej
margaryny,
½ szklanki
cukru,
1
paczuszka cukru wanilinowego,
szczypta soli,
1 jajko,
1 łyżka
kawy,
1 łyżka
kakao,
1 ½ szklanki
mąki,
1 łyżeczka
proszku do pieczenia,
garść zmielonych
na pył migdałów,
garść
zmielonych na pył orzechów włoskich.
Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszać i zagnieść ciasto. Jeżeli będzie za rzadkie, można podsypywać więcej mąką do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy z lodówki, rozwałkujemy na grubość około 4 – 5 mm i wykrawamy ulubione kształty. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego mniej więcej do 180*C i pieczemy około 7 – 10 minut. Moje po 7 minutach były upieczone, bo wykrawałam maciupkimi foremkami :D.
Smacznego !!!
1 komentarz:
wyglądają pysznie :)
Prześlij komentarz