Sopaipillas
(czytaj sowajpijas) to narodowa przekąska Chilijczyków, sprzedawana na ulicy
jak w Polsce hot – dogi. Wszędzie można je dostać, na każdym skrzyżowaniu stoi
ktoś z budką pełną tych placków. Niestety jakość często nie dorównuje tym
domowym: spalony olej, a zamiast prawdziwej dyni, która daje kolor jest np.
kurkuma. To nie znaczy, że nie warto ich
spróbować…. Warto a nawet trzeba, będąc w Chile i nie spróbować sopailpillas to
jak być w Polsce i nie posmakować pierogów. Nie wiem co mają takiego w sobie te
placki, że przyciągają jak magnes i zwykle kończy się na 4 – 5 pochłoniętych
sztukach. Polecam te domowe, a te z ulicy, trzeba po prostu wiedzieć gdzie
kupować… To jest jeden z przepisów, które zabiorę z powrotem do Polski i będę rozpieszczać
nim rodzinę. Proste w wykonaniu i niesamowicie pyszne.
Składniki na około 15 sztuk:
1 szklanka
puree z dyni,
2 szklanki
mąki,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
ok. 50 g miękkiego
smalcu,
1 łyżeczka
soli (może być taka z górką),
Olej do smażenia,
Wykonanie:
Puree (dynię kroję w kosteczkę, polewam leciutko oliwą i piekę w piekarniku przez 20 minut, aż zmięknie. Później rozgniatam widelcem, można też użyć blendera), mąkę, smalec i sól łączymy. Zagniatamy ciasto, ma być miękkie, ale nie klejące się do rąk. Ciasto rozwałkujemy na grubość nie więcej niż 1 cm i nie mniej niż 6 mm. Wykrawamy za pomocą dużej szklanki, lub foremki okrągłe placki średnicy mniej więcej 8 – 9 cm. W głębokim naczyniu rozgrzewamy olej. W naszych sopaipillas przed wrzuceniem do oleju, robimy dwie dziurki palcami, tak jak w guzikach. Smażymy z obu stron do zarumienienia i odsączamy na ręczniku kuchennym. Podajemy ciepłe, ewentualnie można podgrzać w piecu lub opiekaczu. Nie polecam mikrofalówki, bo ciasto robi się gumowate. Jeśli nie chcemy smażyć wszystkich placków, możemy spokojnie część zamrozić przed smażeniem. Później wystarczy je lekko rozmrozić i wrzucić na gorący olej. Są tak samo pyszne.
Smacznego !!!
6 komentarzy:
Intrygujacy przepis - nie jadlam jeszcze takiego czegos, wiec chetnie przetestuje!
Polecam, bardzo smaczna przekąska.
Chętnie spróbuję! Najchętniej to oryginalnych w Chile, ale jak się nie da, to trzeba zrobić samemu;) Pysznie się zapowiadają:)
Gdybym kiedyś miała okazję ich spróbować...na pewno się pokuszę. A póki nie mogę w ich ojczyźnie - spróbuję zrobić w domu :>
Zapraszam więc na sopaipillas do mnie ;))) A tak na serio, warto je zrobić sobie w domu, niby proste skladniki ale mają coś w sobie unikalnego. Może te dziurki..... wyglądają jak gigantyczne guziki :)
Zrobiłam - pycha są! Dziękuję ogromnie za przepis i inspirację :)
Prześlij komentarz