Poprzedni chleb długo nie wytrzymał, został zjedzony w jeden dzień, tak wszystkim
smakował. Teraz żałuje, że zrobiłam tylko z połowy porcji. Następnym razem będę
mądrzejsza ;). Więc tak czy siak wieczorem musiałam odświeżyć zakwas, aby
następnego dnia zrobić chlebek. To jest moja wariacja na temat chleba, którego
znalazłam tutaj. Wyszedł duży bochenek, tradycyjnie pęknął przy pieczeniu (może
źle składam), w środku dość zbity. Zauważyłam, kiedy używam tutejszej mąki
zwanej Multicereal, chleby wychodzą dość glinowate, pomimo, że wyrabiałam
ciasto ponad 10 minut i piekł się ponad 40 minut. Dobrze, że już mi się kończy
ta mąka, już jej więcej nie kupię a resztę wykorzystam na pewno nie do pieczywa.
Chleb w smaku wyszedł bardzo smaczny, sycący po jednej kromce. To pewnie zaleta
mleka, mąki multicereal i płatków owsianych. Troszkę nad nim popracować i będzie
jeszcze smaczniejszy, z pewnością do upieczenia jeszcze raz, ale na innej mące.
Składniki na moją wersję chlebka:
1 szklanka mleka,
150 ml szklanki
wody,
¾ szklanki
zakwasu żytniego,
1 ¾ szklanki
mąki pszennej,
1 ¾ szklanki
mąki pszennej razowej,
½ szklanki
mąki multicereal,
¾ szklanki
płatków owsianych + garść do posypania wierzchu chleba,
1 łyżka
soli,
3 płaskie
łyżki cukru,
1 płaska
łyżeczka drożdży instant,
Wykonanie:
Do dużej miski wsypałam
mąki, drożdże, sól, cukier, zakwas i płatki owsiane, wymieszałam całość. Mleko połączyłam
z wodą i lekko podgrzałam. Powoli dolewałam mieszankę mleka z wodą i zaczęłam
wyrabiać. Ciasto było klejące, ale elastyczne i w miarę gładkie, po jakimś czasie
przesłało się kleić. Uformowałam kulę i włożyłam do miski, przykryłam folią i
odstawiłam do wyrośnięcia na 2 ½ godziny. Po tym czasie ciasto odgazowałam,
uformowałam okrągły bochenek i przełożyłam go do miski wyłożonej ściereczką
obsypaną obficie mąką. Odstawiłam do napuszenia na 1 ½ godziny. Piekarnik
nagrzałam do maksimum i wsadziłam naczynie żaroodporne z wodą. W międzyczasie
chleb przełożyłam na blachę, posmarowałam wodą i posypałam płatkami owsianymi.
Na koniec nacięłam. Wsadziłam do pieca i piekłam w maksymalnej temperaturze
przez 20 minut, zmniejszyłam temperaturę i dopiekałam kolejne 25 minut.
Studziłam na kratce.
Smacznego !!!
2 komentarze:
Pyszny! Domowe pieczywo jest cudowne!
dobrze powiedziane, chociaż ostatnio chodzą za mną bułki ze sklepu, chyba się skuszę dla odmiany. A chlebek jest przepyszny, to jest zaleta pieczenia w domu, zawsze można stworzyć coś nowego, coś smacznego i wiadomo, że bez żadnych "E" w składzie :)
Prześlij komentarz