Tęskni mi się za Polską, już 9 miesiąc leci w Chile, a końca jeszcze nie
widać. Brakuje mi znajomych, chociaż tutaj też mam kilku bardzo fajnych ludzi,
to jednak czegoś ciągle brak. Ostatnio też nie czułam się zbyt dobrze, mój
przewód pokarmowy chyba nigdy nie przyzwyczai się do tutejszej wody. Ciągle
łapie mnie jakieś zatrucie. Woda tutaj jest okropna, nawet przegotowana smakuje
obrzydliwie. Od tygodnia jestem na jogurtach, wodzie butelkowej i delikatnych
potrawach. To tłumaczy brak nowych wpisów na blogu. Dzisiaj czułam się już
wystarczająca dobrze, by upichcić coś „cięższego”, a że tęsknie za Polską i
polskim jedzonkiem, postawiłam na pierogi z soczewicą. Po takim głodzie,
pierogi smakowały nieziemsko, pierwszy raz w życiu robiłam z soczewicą, a drugi
raz w życiu w ogóle robiłam pierogi ;). Jak na razie oba podejścia udane i szczerze
mogę polecić fanatykom pierogów i smakoszy soczewicy. Ominął mnie tłusty
czwartek, pączki, faworki, i reszta ciężkostrawnych i tłustych słodkości, ale
to jeszcze mogę nadrobić. Tymczasem zapraszam na pierogi z soczewicą:
Składniki na farsz:
1 ½ szklanki zielonej soczewicy
2 jajka
2 mniejsze lub 1 duża cebula
2 łyżki oliwy lub oleju
Sól, pieprz
merken (chilijska przyprawa, wędzone i zmielone na drobno różne papryczki aji, można się obejść bez niej)
Troszkę bułki tartej w razie gdyby farsz byłby zbyt mokry
Ciasto:
2 ½ szklanki mąki
200 ml gorącej wody (lub więcej/mniej, zależy ile mąka zabierze)
1 żółtko
2 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
Wykonanie:
Soczewice zalać wodą i odstawić na 2-3 godziny. Po tym czasie odcedzić i zalać świeżą wodą i gotować do miękkości. Następnie soczewicę zmielić (można zgnieść tłuczkiem do ziemniaków lub widelcem). Cebulę drobno posiekać i podsmażyć na oliwie, dodać do soczewicy. Następnie dodać jajka, przyprawy i bułkę tartą w razie potrzeby.
Mąkę przesiać do miski, zrobić wgłębienie i dodać resztę składników. Wyrobić na miękkie i elastyczne ciasto. Odstawić na 10 minut przykryte ściereczką. Po tym czasie rozwałkować na ulubioną grubość, szklanką wycinać krążki. Na środek każdego ułożyć po sporej łyżeczce farszu i zalepić. Gotować w osolonej wodzie z niewielką ilością oleju przez 2-3 minuty od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
1 ½ szklanki zielonej soczewicy
2 jajka
2 mniejsze lub 1 duża cebula
2 łyżki oliwy lub oleju
Sól, pieprz
merken (chilijska przyprawa, wędzone i zmielone na drobno różne papryczki aji, można się obejść bez niej)
Troszkę bułki tartej w razie gdyby farsz byłby zbyt mokry
Ciasto:
2 ½ szklanki mąki
200 ml gorącej wody (lub więcej/mniej, zależy ile mąka zabierze)
1 żółtko
2 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
Wykonanie:
Soczewice zalać wodą i odstawić na 2-3 godziny. Po tym czasie odcedzić i zalać świeżą wodą i gotować do miękkości. Następnie soczewicę zmielić (można zgnieść tłuczkiem do ziemniaków lub widelcem). Cebulę drobno posiekać i podsmażyć na oliwie, dodać do soczewicy. Następnie dodać jajka, przyprawy i bułkę tartą w razie potrzeby.
Mąkę przesiać do miski, zrobić wgłębienie i dodać resztę składników. Wyrobić na miękkie i elastyczne ciasto. Odstawić na 10 minut przykryte ściereczką. Po tym czasie rozwałkować na ulubioną grubość, szklanką wycinać krążki. Na środek każdego ułożyć po sporej łyżeczce farszu i zalepić. Gotować w osolonej wodzie z niewielką ilością oleju przez 2-3 minuty od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz