Trochę
zaniedbuję ostatnio bloga, nadal piekę ale jakoś nie mam weny do pisania.
Znalazłam fajne ciasto na blogu Moje wypieki. Tak zachwalane w komentarzach, że
musiałam zrobić. Niby składniki takie same jak przy chałce, może proporcje troszkę
inne, ale wychodzi zupełnie inna masa. Tak jak w tytule jest bardzo puszyste,
najlepsze jeszcze ciepłe. Pięknie pachnie, mięciutkie, delikatne. Na drugi
dzień też dobre, może troszkę suchsze niż poprzedniego dnia, ale nadal tak samo
pyszne. Polecam !
Przepis
zacytuje z w/w bloga.
Składniki:
300 g mąki
pszennej,
1,5
łyżeczki drożdży suchych (6 g) lub 12 g drożdży świeżych,
pół
szklanki letniego mleka (125 ml),
1 jajko,
50 g
roztopionego masła,
45 g cukru,
1/4
łyżeczki soli,
Ponadto:
1 jajko,
do posmarowania (ja zostawiłam sobie
troszkę jajka z masy, nie lubię rozbijać całego jaja tylko, żeby posmarować
jedno ciasto)
Mąkę
wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn), dodać
pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrabiać
tak długo, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski, przykryć
ręczniczkiem lnianym, pozostawić do podwojenia objętości (około 90 minut).
Po tym
czasie ciasto lekko wyrobić, wyłożyć do głębokiej keksówki o wymiarach 13 x 27
cm (u mnie keksówka 11x 24 cm i nie powiedziałabym,
że była za mała). (lub dwóch
mniejszych). Forma powinna być uprzednio wysmarowana masłem i wysypana bułką
tartą. Ciasto przykryć, odstawić w
ciepłe miejsce do napuszenia, na 30 - 40 minut. Przed włożeniem do piekarnika
posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką.
Kruszonka:
50 g
masła, miękkiego
10
płaskich łyżek mąki
4 łyżki
cukru
8 g opakowanie cukru
waniliowego
Smacznego !!!
1 komentarz:
Cudownie Ci wyrosło!
Prześlij komentarz