To jest mój pierwszy wypiek, który zrobiłam przy pomocy nowego
pomocnika kuchennego. Muszę powiedzieć, że teraz pieczenie to jeszcze większa przyjemność.
Odpada wyrabianie ciasta ręcznie, a to zrobione przez robota jest o niebo
lepsze, pulchniejsze niż wyrabianie manualnie. Nadzienie też zrobiłam przy
użyciu miksera kielichowego i masa wyszła idealnie gładka i delikatna. Jestem
szczęśliwa mając taaaakiego pomagiera w kuchni.
Wracając do moich rogalików, jak zauważyliście od kilku
postów wałkuję temat twarogu. On mi się chyba nigdy nie znudzi! Tym razem do
sera dodałam wiórków kokosowych, takie połączenie jak najbardziej pasuje do
drobniutkich rogalików. Kubek ciepłego kakao i rogalik….. jesteśmy w niebie.
Składniki:
600 g mąki pszennej,
6 łyżek cukru,
3 jajka,
70 g masła/margaryny,
25 g drożdży świeżych,
½ szklanki ciepłego mleka,
Nadzienie:
350 g twarogu,
120 g wiórków kokosowych,
1 żółtko (białko będzie do posmarowania rogalików),
4 - 5 łyżek cukru,
100 - 120 ml śmietany 30 %,
*Pozostało mi około 3 łyżek nadzienia, żeby go nie
wyrzucić, postanowiłam zrobić placuszki kokosowe. Tutaj przepis.
Wykonanie:
Z drożdży, łyżki mąki i cukru oraz odrobiny ciepłego
mleka zrobić zaczyn. Do dobrze roztrzepanych jaj z cukrem dodać mąkę pszenną,
cukier. Gdy zaczyn się ruszy, dodać do reszty składników i wymieszać, powoli
dolewać ciepłe mleko. Zacząć wyrabiać ciasto, w razie potrzeby (gdy ciasto jest
zbyt suche – dolać mleko, gdy zbyt mokre – podsypać trochę mąką). Wyrobić do
połączenia się składników. Na koniec dodawać masło i dalej wyrabiać, masło
bardzo szybko się wchłonie a ciasto nabierze gładkości i elastyczności.
Wyrabiać, aż będzie ładnie odchodzić od ręki. Uformować kulę, przełożyć do
miski, przykryć lnianą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 1 h.
W czasie gdy wyrasta ciasto można przygotować nadzienie.
Wszystkie składniki dokładnie zblendować, aż powstanie gładka masa z
niewielkimi kawałkami wiórków kokosowych. Jeśli będzie zbyt rzadka, można dodać
troszkę mąki pszennej lub wiórków kokosowych. Masę wstawić do lodówki, fajne
zastygnie i lekko stwardzieje, będzie się łatwo nakładać na rogaliki.
Wyrośnięte ciasto drożdżowe podzielić na 4 części,
rozwałkować na spory okrąg i wycinać trójkąty. Na podstawę trójkąta nakładać po
łyżeczce nadzienia i zawijać w kształt rogalika. Układać na blaszce wyłożonej papierem
do pieczenia. Odstawić przykryte lnianą ściereczką na 15 minut. W między czasie
nagrzać piekarnik do 180*C, przed włożeniem do piekarnika posmarować białkiem.
Ja swoje rogaliki piekłam w termoobiegu na dwóch blachach. Piec około 15 minut,
aż nabiorą ładnego kolorku. Wyjąć na kratkę i wystudzić. Jeszcze ciepłe
posmarować lukrem i posypać odrobiną wiórek kokosowych.
1 komentarz:
Musiały być obłędne! :)
Prześlij komentarz