Witam w Nowym Roku :) Jak większość Polaków ja też świętowałam Sylwestra, tylko cztery godziny później :D (to przez różnicę czasu między Polską a Chile). Miałam za to więcej czasu na przygotowanie pysznej kolacji, na którą składało się quiche ze szpinakiem i cebulą oraz pieczone pierogi z kurczakiem i pieczarkami. Oba przepisy znajdziecie na moim blogu. W Chile, jak i w całej Ameryce południowej bardzo popularne jest guacamole. Podaje się je do wszystkiego, jadłam nawet hot-dogi z guacamole. Ja podałam z nachos, ale świetnie też komponowało się z moimi pierogami. Jest wiele przepisów na guacamole, niektóre zawierają ogromne ilości dodatków, które przyćmiewają smak tego co powinno się czuć najwięcej, czyli avocado. Nie lubię dodatków typu kolendra, czosnek czy duża ilość cebuli. Sekret dobrego guacamole tkwi w samym avocado. Polecam odmianę Hass, nie wiem czy w Europie jest dostępna. Można oczywiście zastąpić inną odmianą, ale koniecznie avocado musi być miękkie, z twardego będzie niesmaczne. Moje guacamole zawiera najmniej dodatków, ale śmiem twierdzić, że jest najsmaczniejsze jakie do tej pory jadłam.
Składniki:
2 avocado
mała garść drobno posiekanej cebuli
1 pomidor
1 łyżka oliwy z oliwek lub zwykłego oleju
Sól i pieprz do smaku
½ ząbka czosnku (opcjonalnie)
Wykonanie:
Avocado przekroić na pół, wyjąć pestkę i wydłubać łyżeczką wnętrze. Rozgnieść dokładnie widelcem, posolić i popieprzyć, dolać oliwy i dokładnie wszystko wymieszać. Cebulę i pomidora bardzo drobniutko pokroić w kostkę i wrzucić do avocado. Całość delikatnie wymieszać. Jak ktoś lubi, można dodać jeszcze pół ząbka czosnku drobniutko pokrojonego, ale nie należy przesadzać. Podawać z nachos, chipsami, można użyć do hot-doga zamiast majonezu, można zjeść na toście. Co kto lubi :D. Guacamole długo nie wytrzymuje świeże, już po kilku godzinach robi się brązowe i nieładnie wygląda, więc polecam przygotowanie go od razu przed podaniem.
Smacznego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz