Kiedyś piekłam nawet trzy razy w tygodniu ciastka, ale
się zniechęciłam, bo za szybko znikały. Za dobre były. Ostatni raz małe co nie
co na blogu pojawiło się 21 maja, owsiane
ciacha…. Uuu kupa czasu. W weekend jednak małe co nie co przypomniało o
sobie, tak powstały pyszne maślane ciasteczka. Przepis trochę od babci, trochę
od mamy, trochę z głębin Internetu. W sumie maślane ciasteczka nie różnią się
zbytnio przepisami, podstawa to masło oczywiście. I zapomnijcie o margarynie
!!! Maślane ciastka muszą mieć masło, dużo masła, mają być kruchutkie i delikatne.
I takie właśnie są moje maluszki. Mmmmm chyba kupię więcej masła :D Czy już wcześniej wspominałam, że uwielbiam masło ?
Na dwie duże puszki ciastek, jak na zdjęciu*, potrzebujemy:
500g mąki pszennej,
250g masła,
3 żółtka,
1 spora łyżka gęstego jogurtu (obejdzie się i bez tego,
ale miałam akurat końcówkę, to wrzuciłam),
200g cukru pudru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
*puszki na zdjęciach się nie domykały, było z lekką
górką, do zdjęcia górkę zdjęłam
Wykonanie:
Do przesianej mąki dodać cukry, żółtka oraz jogurt. Dodać
pokrojone w kostkę zimne masło. Siekać nożem , aż powstanie w miarę zbita
kruszonka. Wyrobić rękoma, podzielić na dwie kule, spłaszczyć i zawinąć w folię
spożywczą. Włożyć do lodówki, aż się dobrze schłodzi, u mnie około 3h, pół
godziny też starczy. Następnie ciasto rozwałkować na grubość 4-5 mm i wycinać
ulubione kształty. Układać na blaszcz, można blisko, ciastka nie rosną. Piec w
nagrzanym do 170*C piekarniku około 10 minut. Ale każdy piekarnik jest inny,
więc warto do ciastek zaglądać i wyczuć kiedy można je wyjąć. Muszą się lekko
zezłocić. Upieczone ciastka delikatnie przełożyć na kratkę do wystygnięcia.
3 komentarze:
Jak można się zniechęcić tym, że ciastka za szybko znikają?:))
Proste, a takie pyszneee! :)
oj mozna, upieczesz sobie gorke ciastek, a na drgi dzien taki ciasteczkowy potwor Ci je palaszuje do ostatniego okruszka.. i znowu trzeba piec ;)
Prześlij komentarz