Nadszedł
weekend, już nie mogłam się go doczekać, mimo że tydzień zleciał mi szybciutko to
na sobotę czekałam od poniedziałku. Teraz jedynie w soboty mam więcej czasu na
stworzenie czegoś słodkiego, no i na pokazanie tego szerszej publiczności. W
tygodniu nie jest łatwo kiedy wychodzi się do pracy o 9 rano i wraca o 19
wieczorem. Zaczynam rozumieć tutejsze kobiety pracujące, które w ogóle
porzucają przebywanie w kuchni i idą na łatwiznę kupując coś słodkiego w
sklepie. Ja jednak tak nie umiem, nie gardzę sklepowymi ciachami, ale jak mam
tylko czas w sobotę to wolę coś „ukręcić” samej. Mam w głowie tyle przepisów na
słodkości, że braknie mi chyba weekendów. Dzisiaj, to znaczy już wczoraj
zrobiłam rogaliki z nutellą, chodziły już za nami jakiś czas. W ciągu tego
czasu przeglądałam Internet w poszukiwaniu odpowiedniej recepty. Bardzo spodobał
mi się przepis z tego
blogu, ja tylko jeszcze go bardziej podkręciłam. Więcej masła… witaminka D
jest potrzebna ;), mniej cukru, tłuściutkie mleko…. Ale o tym poniżej,
zapraszam na ucztę.. duuuuużo rogalików, 48 sztuk i wcale nie takich malutkich.
Rogaliki wyszły puszyste, nie za słodkie, nadzienie z nutelli idealnie tutaj
pasuje. Bardzo łatwo mi się je zawijało i nawet wyszły całkiem foremne mini
słodkości. Cachitos !!!! – krzyknął Felipe jak je zobaczył. Bardzo podoba mi
się to słowo :D
Składniki:
300 ml
mleka 3%,
160 g
masła,
½ szklanki
cukru brązowego,
½ łyżeczki
soli,
1 łyżka
suchych drożdży,
4 jajka (3
całe i jedno żółtko, białko zostawiłam do posmarowania rogalików),
4 ½ szklanki
mleka,
Wykonanie:
Podgrzać
mleko z cukrem, odlać 1/3 szklanki, do reszty dodać masło. W odlanym w szklance
mleku (musi być letnie) mieszamy drożdże i łyżeczkę mąki, odstawiamy na kilka
minut, aż drożdże ruszą.
W misce przygotować
mąkę z solą i jajami, wlać drożdżowy zaczyn i letnie mleko z rozpuszczonym
masłem. Mieszać, aż połączą się składniki i zaczynamy zagniatać rękoma. Ma
powstać gładkie elastyczne ciasto, na początku mi się bardzo lepiło ale z czasem
przestało. Wyrabiać około 10 minut. Uformować kulkę, włożyć do naczynia, przykryć
folią spożywczą i odstawić do podwojenia objętości, w zależności od temperatury
otoczenia może to potrwać od 1 godziny do ponad 2… cierpliwości. Po tym czasie
ciasto wykładamy na omączony blat, dzielimy na 4 równe części. Każdą część rozwałkowujemy
na kształt okręgu na grubość około 5 cm. Dzielimy na 12 równych trójkątów. Na
szerszy koniec każdego trójkąta nakładamy po łyżeczce nutelli. Ja w niektóre
włożyłam gęsty dżem morelowy i powidła śliwkowe. Teraz zwijamy ciasto do środka
i formujemy rogalika. Układamy na posmarowanej tłuszczem i posypanej manną
blaszce. Przykrywamy folią spożywczą i
odstawiamy do napuszenia, tzn. około 30 minut. Wyrośnięte rogaliki smarujemy
białkiem i wkładamy do rozgrzanego do 180̊C piekarnika na 10 – 12 minut lub do
zarumienienia. Upieczone, przekładamy na kratkę i studzimy.
6 komentarzy:
wyglądają niezwykle pysznie! najbardziej kusi ich wnętrze :)
wyglądają jak 7 Days :D
dzięki dziewczyny, rogilika wyszły niesamowicie pyszne, nie mogę się opanować, żeby nie zjeść wszystkich... polecam
Pychotka ;)
Właśnie piję kawę i chętnie bym do niej zjadła takiego przepięknego rogalika :)
więc masz powód aby w następny weekend zrobić sobie podobne rogaliki, koniecznie z nutellą ;)
Prześlij komentarz