Nowy tydzień – nowe wypieki.
Tym razem popełniłam „przytulone bułeczki z pieczarkami”. Przepis pochodzi z tego blogu i jest tym, który na pewno powtórzę wiele razy. Bułki są mięciutkie w środku, ciasto z wierzchu bardzo chrupiące, a farsz pieczarkowy to mistrzostwo. W sumie nic nadzwyczajnego, ale całość tworzy bardzo smaczny podwieczorek lub śniadanie-jak kto woli. Mój „Pożeracz wszystkiego co słodkie” bardzo sobie zachwalał te bułki, mimo że nie są słodkie. Najsmaczniejsze są cieplutkie, wyjęte prosto z piekarnika, ale te podgrzane na następny dzień w mikrofali, też były niczego sobie. Ja bardzo zachęcam do zrobienia takich bułeczek, bo to miła odskocznia od tych sklepowych faszerowanych chemią.
Składniki:
Farsz:
300 g pieczarek (ja miałam 250 i tyle wystarczyło)
1 cebula
3 łyżki oleju
*sól i pieprzy do smaku
*szczypta gałki muszkatołowej
*tymianek
Masa:
140g wody ciepłej
50 g serka wiejskiego (ja dałam jogurtu naturalnego)
380 g mąki pszennej
1 ½ łyżeczki suchych drożdży
2 łyżeczki cukru
2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
1 łyżeczka soli
Wykonanie:
Przygotowanie farszu:
Pieczarki pokroić w plasterki. Cebulę obrać i posiekać bardzo drobno. Na patelni rozgrzać olej, zeszklić cebulę, dodać pieczarki. Dusić około 20 minut. Przyprawić solą, pieprzem, gałką muszkatołową i tymiankiem. Odstawić do wystudzenia.
Masa:
Drożdże wymieszać z przesianą mąką, solą, cukrem, serkiem, olejem. Dodawać wody i wyrabiać ciasto. Ma być gładkie, luźne i lepkie, ale nie dodawać mąki. Wystarczy posmarować dłonie oliwą i wyrabiać dalej. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (u mnie trwało to około 1,5 godziny). Następnie ciasto podzielić na 6 części, uformować kulki. Zostawić je na 15 minut do podrośnięcia przykrywając ściereczką (ja pominęłam ten etap). Z każdej kulki uformować placuszek i wypełnić farszem pieczarkowym. Bułeczki dokładnie skleić i układać w wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą tortownicy o średnicy 25 cm. Mogą się troszkę stykać ze sobą. Przykryć ściereczką i zostawić do napuszenia na 40 minut. Po tym czasie każdą bułeczkę posmarować roztrzepanym jajkiem z łyżką mleka i wstawić do piekarnika. Piec 20-30 minut w 200*C. Przed końcem pieczenia można posypać tartym serem (ja miałam troszkę parmezanu).
Smacznego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz