Trochę przeszłam ostatnimi czasami z babeczkami… Coś szło
nie tak, jak iść powinno. Albo ktoś źle mi życzył, bo wszystko za co się brałam
nie wychodziło tak jak powinno.
Trzy razy podchodziłam do tych babeczek…
1. Spektakularne
zakalce,
2. Zjadliwe,
ale nie było wow,
3. Wreszcie
jest !!!
Dopiero za trzecim razem udało mi się nie spie***ć wypieku…. Wyszły tak, jak mi się wymarzyło…Wyrosły,
to po pierwsze, miały piękny karmelowy kolor, no i smakowały wspaniale.
Przepis ze Słodkich Fantazji okazał się idealny. Zmniejszyłam
tylko ilość składników, tak aby było w sam raz na babeczki.
Do tego pokusiłam się o zrobienie własnego kremu do nich.
Użyłam serka Philadelphia, aby złamać trochę słodycz masy kajmakowej.
No i jak się prezentują ?
Z babeczkami na razie kończę, nie na długo bo już
poczyniłam zakupy do następnych, ale to za jakiś czas. Teraz pora może na
jakieś ciastka, a może coś drożdżowego…. Jeszcze nie wiem, do następnego
weekendu całe 5 dni, może mi się coś wyklaruje.
Z poniższych składników wyszło mi 11 babeczek, z czego 7 tylko z kremem.
Składniki:
3 jajka,
2 łyżki cukru,
*sok z połowy cytryny,
60g masła,
180g masy kajmakowej,
110g mąki pszennej,
60g mąki ziemniaczanej,
1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia,
Dodatkowo:
½ opakowania serka Philadelphia,
*mniej więcej tyle samo masy kajmakowej (dodawałam na
oko, aż spodobała mi się konsystencja i smak)
Wykonanie:
Masło razem z masą kajmakową rozpuścić w garnuszku. Ubić
białka na sztywną pianę, dodać cukier i po jednym żółtku. Dodać sok z cytryny.
Do masy jajecznej wlać kajmak z masłem i dokładnie
wymieszać, następnie dodać przesiane mąki z proszkiem do pieczenie.
Przygotować foremkę na muffinki, masę wlewać do ¾ wysokości
foremki. Piec 20 minut w 175 – 180 ̊C.
2 komentarze:
pytasz jak się prezentują? WSPANIALE :)
minimalistycznie i pysznie.
Prześlij komentarz