Bardzo długo chodziło za mną brownie, za długo…. Problem
był ze znalezieniem w tym bananowym kraju dobrej jakości czekoladę gorzką. Do
tej pory nie znalazłam, lub były kosmicznie drogie. Ale znalazłam przepis na brownie
z kakao, w sumie to nie wiem dlaczego wszystkie przepisy mówią, żeby
rozpuszczać czekoladę zamiast wrzucić prawdziwe czyste kakao. Może nigdy się
tego nie dowiem. W każdym bądź razie brownie powstało…. Na bazie kakao i
szczerze, to nie czuję różnicy czy z kakao czy z czekoladą.
To brownie to moje drugie podejście, pierwsze wyszło zbyt
suche, bardziej podchodziło pod murzynka niż brownie. W obu przypadkach
posiłkowałam się tym przepisem, tylko że przy drugim podejściu byłam mądrzejsza
o wcześniejsze doświadczenie. Zmieniłam
proporcje składników, zrezygnowałam całkowicie z proszku do pieczenia, które
podobno prawdziwe brownie nie powinno posiadać. No i tak ze zmienionym
przepisem przedstawiam swój wypiek, mimo że zmniejszyłam prawie o połowę ilość
cukru, to wyszło idealnie słodkie. Piekłam w jednorazowej foremce z aluminium o
średnicy 23 cm
Składniki:
200 g masła,
1 szklanka dobrej jakości kakao bez cukru,
*garść groszków czekoladowych – gorzkich,
1 szklanka cukru,
4 jajka,
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego,
¾ szklanki mąki pszennej,
*garść prażonych orzechów włoskich i tyle samo orzechów
ziemnych bez soli,
Wykonanie:
Masło rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać do niego kakao i
groszki czekoladowe, wymieszać. Wsypać cukier i dokładnie wymieszać, następnie
wbijać jajka. Po każdym jajku dobrze wymieszać masę. Dodać wanilię, mąkę i
porządnie wymieszać. Na koniec wrzucić uprażone orzechy.
Piec około 35
minut (najlepiej sprawdzać patyczkiem i kontrolować, żeby nie wysechł w piecu
za bardzo) w 180 ̊C.
Smacznego !!!
Cóż, nie znam chyba osoby, której nie posmakowałoby to ciasto ;)
OdpowiedzUsuńKoocham brownie!;)
OdpowiedzUsuńwspaniale, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńciasto jest uzależniające, że hoho.
OdpowiedzUsuńWiesz co? To brownie to istna rewelacja! Pychota prawdziwie czekoladowa :))
OdpowiedzUsuńoj tak, czekoladą aż ocieka :)
OdpowiedzUsuńDziś w pracy przeczytałam prawie całego Twojego bloga, jak to możliwe, że nie trafiłam tu wcześniej? Będę obserwować kolejne posty, bo blog bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu za zainteresowanie blogiem. Może dlatego, że pracowałaś to nie miałaś czasu mnie poszukać wcześniej ;))). Pozdrawiam serdecznie z drugiego końca świata.
OdpowiedzUsuńpycha :)
OdpowiedzUsuńpycha :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dziś brownie z innego przepisu, niestety wyszło zbyt gorzkie, nawet jak nie dodałam przelotowej ilości kakaa. :( nastawiłam się na pyszne słociutkie ciasto a wyszedł gorzki zapychacz. Szukami innego przepisu i prawdopodobnie ten przepis ustawi się w kolejce do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń