Takie drożdżówki miałam w głowie od jakiegoś czasu. Czekałam
tylko na odpowiedni moment aby je zrobić. Nadszedł bardzo dłuuugi weekend,
poniedziałek szefowie dali nam wolne, a we wtorek święto kościelne w Chile.
Chcę ten czas wykorzystać na maxa. W sobotę piekłam te oto drożdżówki, w
niedzielę, chodzące też od dłuższego czasu, bagietki drożdżowe. Poniedziałek
zostawiamy sobie na połażenie po Santiago i tak zwane vitrineando, czyli shopping. Może wpadnie mi coś ciekawego chilijskiego do łapki.
Wracając jednak do cynamonowych Rollsów, nazwałam je tak
bo Felipe ma trudności z wypowiedzeniem słowa „drożdżówki” a rollsy, od razu
kojarzy o co chodzi. Ciasto robiłam sama, na wyczucie. W składzie ma dosyć dużo
płynu, dzięki czemu wyrabianie takiego ciasta jest dosyć utrudnione. Nie
poddałam się i nie podsypując mąki wyrobiłam bardzo delikatne i miękkie ciasto,
które odwdzięczyło mi się przepysznym, puszystym wypiekiem. Cynamonową posypkę
robiłam na tzw. Oko. Chodzi o to aby była spora warstwa masełka, cukru i przede
wszystkim cynamonu. Dodatkowo podrasowałam je kardamonem. Po upieczeniu, unosi
się oszałamiający zapach korzennej przyprawy, masła i cukru. Całość uwieńczona
słodkim lukrem. Przepyszne od razu po upieczeniu, jak również na drugi dzień.
Tracą trochę na sprężystości, jak każde drożdżowe, ale nadal są mięciutkie i
baaardzo cynamonowe. Taka buła i mój ulubiony rooibos i jestem w siódmym
niebie.
Smacznego !!!
Korzystając z okazji zapraszam Was do polubienia mojej Słodkiej
Przygody na fejsbuku ;) O
tutaj!!!
Składniki:
550 g mąki pszennej,
1 łyżka suszonych drożdży,
3 łyżki cukru,
300 ml mleka,
80 g masła
3 małe jajka,
Cynamonowe
nadzienie:
80 g rozpuszczonego masła,
*brązowy cukier,
*cynamon,
*kardamon,
Lukier:
3 łyżki gorącej wody,
*cukier puder,
Tuż przed wyrastaniem |
Wykonanie:
Mąkę przesiać do dużej miski. W rondelku podgrzać mleko
wraz z cukrem. Odlać troszkę do szklanki, wymieszać z drożdżami i odstawić na kilka
chwil, aż zaczną pracować. Uwaga, mleko nie może być gorące, bo zabije drożdże
i z wypieku nic nie wyjdzie. Do reszty mleka w rondelku dodać masło i
rozpuścić. Do mąki wlać lekko roztrzepane jajka, zostawiając sobie troszeczkę
na posmarowanie bułeczek przed pieczeniem. Dalej wlać rozruszane drożdże i
powoli dolewać mleko z masłem. Wymieszać dokładnie, ciasto przełożyć na blat i zacząć
wyrabiać. Na początku będzie bardzo klejące, ale z każdą minutą zacznie
nabierać odpowiedniej konsystencji. Można troszkę podsypać mąką, ale nie za
dużo, żeby masa nie była zbyt twarda. Wyrabiałam ręcznie około 15 minut. Szczęśliwcom
robotami kuchennymi na pewno pójdzie to zgrabniej i szybciej.
Wyrobioną masę
przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia. Musi
podwoić swoją objętość, czas ten zależy od temperatury otoczenia, czym cieplej,
tym ciasto rośnie szybciej. Wyrośnięte ciasto wyłożyć na omączony blat i
rozwałkować na spory prostokąt o grubości około 7 mm. Mój prostokąt miał około
30 cm na 60 cm. Obficie i dokładnie posmarować rozpuszczonym masłem, posypać
cukrem, tak aby równo pokrył całe ciasto. Na koniec posypać cynamonem i
opcjonalnie dodatkowo kardamonem, nie żałować cynamonu, ma się go czuć jak najwięcej,
oto przecież chodzi w tych bułkach. Ciasto ściśle zwijamy, i kroimy na około 3
cm kawałki. Wyszło mi idealnie 12 sztuk. Przekładamy na blachę wysmarowaną
masłem i posypaną kaszą manną, przykrywamy folią i odstawiamy na kilkadziesiąt minut
do napuszenia.
Wyrośnięte rollsy posmarować resztką roztrzepanego jajka z odrobiną
mleka. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza i piec około 30
– 35 minut, aż ładnie się zarumienią. Wyjąć i odstawić do ostygnięcia. Lekko letnie można polać lukrem, przygotowanym z gorącej wody i cukru pudru.
Po upieczeniu |
Ale mi narobiłaś ochoty! Wyglądają niezwykle smacznie, w sam raz do kawki :)
OdpowiedzUsuńdodaję do ulubionych :) będą czekać w kolejce
Ale smakołyki! Teraz i mnie kuszą takie rollsy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! A.
Wytrwałość w wyrabianiu ciasta się opłaciła, rollsy prezentują się naprawdę pysznie :)
OdpowiedzUsuńAż mi pachnie tu nimi :)
OdpowiedzUsuńMuszą obłędnie smakować. Takich bułeczek chyba nikt sobie nie odmówi :)
OdpowiedzUsuńDrożdżówki w każdej postaci uwielbiam, te cynamonowe jedne z moich lepszych wypieków. Polecam !
OdpowiedzUsuńuwielbiam te cynamonowe ślimaczki, ich zapach zniewala: )
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają i świetnie pasują do porannej kawy :)
OdpowiedzUsuń