Nie lubię robić ciastek, czas przeznaczony na ich
przygotowanie i pieczenie jest odwrotnie proporcjonalny do ich konsumpcji.
Jedyne co mnie skusiło do ich upieczenia, to płatki owsiane, za którymi
szaleję. A płatki owsiane w połączeniu z czekoladą, żurawiną i kilkoma innymi
składnikami tworzą małe słodkie cuda, które jak już napisałam wcześniej szybko
znikają. Mój Felipe stwierdził, że nie można się od nich oderwać, sięga się po
kolejne, i kolejne, i następne… ahhh sama zjadłam nadprogramową ilość. I co tu
zrobić, kiedy są takie pyszne.
Składniki na około
35 ciastek:
125 g masła,
3/4 szklanki brązowego cukru,
1/2 szklanki mąki,
2 szklanki płatków owsianych,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
2 jajka,
garść posiekanych orzechów włoskich,
garść żurawiny,
garść groszków czekoladowych,
garść wiórków kokosowych,
garść słonecznika,
garść sezamu,
Wykonanie:
Miękkie masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, następnie
dodać po jajku. Dobrze utrzeć jedno jajko, zanim doda się kolejne. Wsypać mąkę
z proszkiem do pieczenia dokładnie utrzeć mikserem. Odstawiamy robot, resztę
mieszamy już tylko łyżką. Wsypujemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy,
aby wszystko zgrabnie się połączyło. Wilgotnymi dłońmi formujemy kulki
wielkości orzecha włoskiego i spłaszczamy. Układamy na blaszce wyłożonej
papierem do pieczenia. Troszkę podrosną, więc warto zrobić odstępy między nimi.
Ciastka pieczemy 10 – 12 minut w 180*C.
Tuż po wyjęciu z pieca ciacha będą miękkie, należy je
zostawić na kilka chwil na blaszce, aby troszkę ostygły i stwardniały, dopiero
wtedy można je zdjąć i przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia.