Ciacha
powstały z natchnienia, na szybko, ze składników które znalazłam w kuchni.
Kiedy zaczynałam swoje pieczenie, to właśnie ciastka były moimi pierwszymi
wypiekami. Pamiętam piekłam ich mnóstwo, później kiedy odkryłam drożdże i
zakwas, ciastka niejako zeszły na drugi plan. Nie zapomniałam o nich tak do
końca, mam w domu przecież „ciasteczkowego potwora”, który zaalarmował, że
daaaaawno już nie było żadnych. To są ciastka z serii „szybko i łatwo”
bez skomplikowanych dodatków, wyrobiłam się z nimi w godzinę. Wyszło mi 26
sporawych ciastek, które jutro jadą z nami na wycieczkę po Santiago :) Będzie
pyszna wyprawa.
Składniki:
125 g
miękkiej margaryny,
1/3
szklanki cukru,
2 ½ łyżki napoju
kakaowego w proszku (typu Cola Cao),
½ łyżeczki
rozpuszczalnej kawy (ale nie czuć jej wcale),
1 szklanka
mąki pszennej,
garść pokruszonych
orzechów włoskich,
garść płatków
owsianych,
¼ łyżeczki
sody oczyszczonej,
½ łyżeczki
proszku do pieczenia,
Wykonanie:
Margarynę ucieramy z
cukrem na puszystą masę. Dodajemy kawę i napój kakaowy w proszku. Miksujemy.
Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Miksujemy
wszystko na gładką masę.
Dodajemy płatki owsiane i orzechy włoskie i mieszamy
łyżką. Masa wyszła mi dosyć klejąca więc odpadało formowanie kulek w rekach.
Nakładałam po łyżeczce masy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i lekko
spłaszczałam. Ciastka sporo się rozlewają w piekarniku, więc trzeba zrobić ze 2
– 3 cm odstępów. Piekłam 10 minut, aż się rozpłynęły i lekko przypiekły. Ciacha
muszą troszkę wystygnąć zanim zacznie się je odrywać z papieru. Kiedy są lekko
ciepłe, wystarczy wtedy podważyć nożem i same się odczepiają.
Smacznego !!!
tylko bez margaryny bo truje ani kukurydzy bo degeneruje ... hehehehe... takie czasy ze GMO straszy
OdpowiedzUsuńMaciej