Takie
kanapki serwuję ostatnio Mojemu do pracy. Post z serii zrób to sama. Kanapka
jak kanapka, każdy potrafi zrobić. Ja do swojej upiekłam cebulowe bułki w
kształcie mini bagietek. Kanapki posmarowane są majonezem, jest sałata, jest
ser, jest wędlina (czasami prosiak, czasami ptak, trafia się salami i
podpieczona parówka. Dużo pomidora, bardzo cienko pokrojona papryka zielona,
czasem czerwona, czasem żółta. Szczypiorek, sól i pieprz, wszystko ozdobione
zgrabnym zygzakiem z musztardy miodowej. Mój stwierdził, że wyglądają jak z
popularnej sieci Fast-foodowej sprzedającej kanapki na wynos.
Najważniejsze,
że smakują ;)
Smacznego !!!
Czy on przypadkiem nie ma z toba za dobrze? ;)
OdpowiedzUsuńTakimi fajnymi i kolorowymi kanapkami mogłabym witać każdy dzień. :)
OdpowiedzUsuńOj Milena, ma dobrze i to jak!! Ale ja też mam dobrze z nim więc się wyrównuje ;)
OdpowiedzUsuń