Składniki:
1 szklanka
soczewicy (na stanie miałam zieloną),
1,5 litra
wody,
1 kostka
warzywna + 1 kostka z merkenem „chilijska przyprawa” (paprykowa też się nada, merken
jest jednak pikantniejszy,
1 łyżeczka
papryki czerwonej,
½ łyżeczka
imbiru,
½ łyżeczki
curry,
1 duża
cebula,
1 duża
marchewka,
2 ząbki
czosnku,
2-3 listki
laurowe,
1 łyżeczka
oregano suchego,
garść ryżu,
ok. 10 cm
kiełbasy (w Chile króluje chorizo),
Sól i
pieprz do smaku (ja już nie soliłam, w kostkach jest pełno soli, ale jak ktoś lubi
to można jeszcze dosolić).
Wykonanie:
Soczewicę zalać
wrzątkiem i odstawić do napęcznienia na 2-3 godziny. Po tym czasie resztę wody
odsączyć, przełożyć do garnka, zalać wodą, wrzucić listki laurowe i gotować, aż
soczewica będzie miękka. W międzyczasie pokroić kiełbasę, cebulę i czosnek,
zetrzeć marchewkę na dużych oczkach. Na dużej patelni nalać troszkę oleju,
rozpuścić w nim kostki bulionowe, wrzucić cebulę (niech zmiękknie), dodać
marchewkę i dusić przez kilka minut. Na koniec dodać kiełbasę i podsmażyć
troszkę. Gdy soczewica będzie już miękka, dodajemy zawartość patelni. Gotujemy
na wolnym ogniu, wsypujemy ryż i jeszcze gotujemy, aż ryż zmięknie. Na koniec
przyprawiamy według gustu i już można podawać. U mnie z tradycyjną chilijską
bułką - hallulla (czyt. ajuja).
Smacznego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz